Boxing.pl: Witaj, gratulacje za wczorajszy świetny występ i zdobycie tytułu mistrza Europy, co do swojej formy wiedziałeś czego się spodziewać, ale czy nie zaskoczyła Cię postawa Sylvestra ? Grzegorz Proksa - Tak jak już wspomniałem na konferencji prasowej, spodziewałem się znacznie cięższej walki, natomiast forma którą przygotowałem była na tyle dobra, taktyka, którą ustaliliśmy była na tyle skuteczna, że praktycznie zniwelowaliśmy jakiekolwiek walory Sylvestra do absolutnego minimum. I dzięki temu odnieśliśmy zwycięstwo, Sylvester nie wyszedł do czwartej rundy. Duże wrażenie zrobiło Twoje wejście na ring, pewność siebie i brak widocznych oznak stresu. Epatowała od ciebie ogromna energia, masz na to jakieś specjalne sposoby ? - Tak, ten sposób to mój team. Była znakomita atmosfera, przyszedł do nas również Artur Szpilka, pośpiewaliśmy sobie. Bardzo ciężko pracowałem do tej walki, nie dało się praktycznie zrobić nic lepiej, miałem czyste sumienie co do moich przygotowań. Pozostał tylko relaks, wyjście do ringu i zrobienie tego, na co całe życie ciężko pracowałem. Jak oceniasz rolę trenera Fiodora Łapina w Twoim sukcesie ? - Uważam, że ten sukces jest sukcesem każdego członka teamu, Fiodor Łapin jest doskonałym trenerem, doskonale mi się z nim pracuje i patrzę z optymizmem w przyszłość. Przyszłość zarysowuje się bardzo ciekawie, czy masz już jakieś plany z kim chciałbyś zawalczyć ? - Z kimkolwiek przyjdzie mi stanąć w ringu, z tym będę boksował, to nie ma dla mnie znaczenia. Wczoraj w jednym z pierwszych rzędów siedział Artur Abraham, widać było, że Twoje ciosy spadające na Sylvestra robią na nim spore wrażenie. Czy mógłby on być wartym uwagi przeciwnikiem ? - Powtarzam, z kimkolwiek przyjdzie mi się zmierzyć, podejmę wyzwanie. Ta walka pozwoliła mi pokazać w jakimś stopniu moje umiejętności, nie mogłem za bardzo rozwinąć skrzydeł, by pokazać wszystko co potrafię, ale i tak wystarczyło to na Sylvestra. Cieszę się z tego sukcesu, ponieważ marzyłem o tym pasie. Muszę też powiedzieć, że wielkim wzruszeniem było dla mnie wychodzić przy takim dopingu, przy takiej liczbie Polaków, szczególnie kibiców z Węgierskiej Górki, jak również z Anglii, Węgier czy Niemiec, dodało mi to w pewnym stopniu otuchy i siły. Twoja walka była pokazywana w polskiej telewizji, dzięki czemu mogłeś dotrzeć do bardzo dużej liczby kibiców, od dzisiaj znają Cię jako mistrza Europy, taka rozpoznawalność zapewne pomoże w doprowadzaniu do kolejnych dużych walk ? - Moją karierę prowadzi Krzysztof Zbarski, on jest odpowiedzialny za takie sprawy, pracujemy już wspólnie 7 lat, mam do niego pełne zaufanie, jak widać nasza taktyka okazała się skuteczna, osiągnęliśmy sukces jakim jest zdobycie mistrzostwa Europy i pozytywnie patrzę w przyszłość. O Twoim występie w samych superlatywach wypowiadają się serwisy zarówno polskie jak i zagraniczne, jesteś nawet porównywany do Roya Jonesa Jr. Co sądzisz o takich komentarzach ? - Właśnie dostałem smsa, że Niemcy są zachwyceni moim występem, pozytywne opinie, może przyjadę tutaj na jedną z kolejnych walk. Porównania do Roya Jonesa Jr. to wg mnie bardzo duża przesada, ja wypracowałem sobie mój unikalny styl, zawsze chciałem uniknąć takich właśnie porównań, ale stawianie mnie obok tak znakomitego zawodnika jest komplementem. Chciałbym osiągnąc tyle ile Roy, a czy będzie mi dane, zobaczymy. Chciałbyś zawalczyć w Polsce ? - Byłoby dla mnie ogromną przyjemnością boksować dla polskiej publiczności, gdyż nie miałbym wyrzutów sumienia, że w czasach kryzysu kibice muszą wydawać ogromne pieniądze na to, by jeździć na moje walki. Kibice są niesamowici, podnoszą mnie na duchu, byłbym bardzo zadowolony, gdybym mógł oszczędzić im pewnych wydatków i zaprezentować się w Polsce szerszej publice. Dzisiejszej nocy miała miejsce walka Sergio Martineza z Darrenem Barkerem, Brytyjczyk postawił twarde warunki Argentyńczykowi. Co sądzisz o Martinezie, uważasz go za lidera tej kategorii wagowej ? - Zdecydowanie tak, nie ma w tej kategorii pięściarzy, którzy mogliby się równać z Sergio Martinezem, nie widziałem jeszcze nagrania z walki z Barkerem, ale z pewnością ją obejrzę. Martinez jest z pewnością zdecydowanym liderem, ale będę deptał mu po piętach. Wspominałeś o swoich kibicach, chciałbyś im coś przekazać ? - Byli dla mnie wielkim wsparciem. Patrząc na kursy na walkę pewnie i część zarobiła na moim zwycięstwie, także pozostaje mi się cieszyć z ich szczęścia i cieszyć się z własnego sukcesu. Dziękuję za rozmowę, Boxing.pl Rozmawiał: Tomasz Nowak http://www.boxing.pl/forum/wywiady/...o-zdobyciu-mistrzostwa-europy.html#post311033 Pierwszy i chyba jak narazie jedyny, wywiad Proksy dla Polskich mediów po walce. Działamy.
Spokojny, pokorny, pewny siebie, inteligentny, wyważony. Aż się wydaje zbyt pięknie żeby mogło być prawdziwie. W każdym razie inspiracja ten Grzegorz. Dzięki za wywiad!
So this is basically the Proksa Eskpres now, right? Golota - done. (although there are rumors of a comeback?? :-() Adamek - just got his big chance, and fell short. Stubbornly refuses to go down to Cruiserweight and mop up. Will remain in limbo @ HW - just not big/good enough to beat K2. Wach - eh, lots of work to do and probably not all that high a ceiling. Exciting due to his power, may pick up a belt...not the future. Soz - just got KTFO by Dimitrenko. Diablo - maybe done. We'll see how he pulls through against Green. Maybe some outside the ring issues? It's been a long eleven year career, anyway... Wolak - good, not great. Braveheart - same as Wolak. It really is the Grzegorz & Mateusz show at this point. Big things could await them. :bbb